piątek, 27 marca 2015

Kim będę - po raz kolejny

Rozmawiamy wieczorem, tuż przed zaśnięciem. Znów z rozmowy wynika mi pytanie:
– A co ty będziesz robić jak dorośniesz?
– To co ty.
– Będziesz pracował w biurze?
– Tak, właśnie.
– Czemu nie. A może nawet będziesz pracował w tej samej firmie co ja?
– Nie, bo jak ja zacznę pracować, to tej firmy już nie będzie.
– Myślę, że jeszcze będzie. Bo my robimy takie rzeczy, że zawsze ludzie będą ich potrzebować.
– A co na przykład?
– Pieluszki dla dzieci, takie które Milu nosi.
– Co?! Naprawdę?
– Tak. I takie dla dorosłych pieluchy też.
– CO???! Dla dorosłych?!
– No tak, dorośli też czasem potrzebują pieluch.
– A po co?
– Bo nie wszystkim udaje się zdążyć do ubikacji na czas albo wcale do niej nie mogą dotrzeć i wtedy potrzebują. Jeśli chcesz, to przyniosę ci taką dużą pieluchę dla dorosłych, to zobaczysz.
– To przynieś. Takie duże... Hmm...

czwartek, 26 marca 2015

Idol

Poszliśmy na drzwi otwarte do szkoły, do której będzie chodził Mały Człowiek. W gabinecie logopedy pani pyta:
– A co ty lubisz robić najbardziej?
– Grać w piłkę.
– Super, dużo chłopców to lubi. A kto jest twoim idolem?
– Tata.
:) Odpowiedź idealna :)

czwartek, 12 marca 2015

Piaskowa sztuka

Mały Człowiek dostał piaskowy obrazek i zaczął jego wysypywanie. Milu, zainteresowana jego zadaniem, próbowała dobrać się do kolejnych saszetek z piaskiem. Było już blisko katastrofy - albo jej wrzasku niezadowolenia, że znów czegoś jej odmawiamy, albo jego wrzasku złości, że ona mu coś zabiera... I mnie olśniło. Przypomniałam sobie, że mamy piasek, który został z poprzedniego obrazka. Pierwsze dzieła Milu powstały na tym, co ja narysowałam klejem:


Takie tam koty. Później Milu dostała do ręki klej, potem piasek i SAMA stworzyła to:


Jestem zachwycona i żałuję, że to tylko A5. Och, gdzie ja bym pomieściła te dzieła moich smyków, gdybym je wszystkie chciała wieszać na ścianach :)

środa, 11 marca 2015

Przypadki samochodowe

– Czemu tak przyspieszyłaś?
– Bo tramwaj jechał i nie chciałam, żeby w nas wjechał.
– A tramwaj to by nie wyhamował?
– Nie wiem, wolałabym nie sprawdzać, więc szybciej pojechałam.
– A jakby w nas wjechał?
– To samochód by się zniszczył.
– Lepszy zepsuty silnik niż zniszczony samochód.
– W sumie tak może być. Silnik się wymieni i już, a samochód rozbity to trzeba długo w warsztacie naprawiać.
– Silnik też można naprawić.
– Tak. A taka karoseria rozwalona, drzwi, szyba, to już kłopot.
– Kłopot. Ale lepszy rozbity samochód niż spalony. Bo taki rozbity to jednak da się naprawić, a taki spalony to już raczej nie.
– To fakt.
– A i tak najlepiej jak nic się nie dzieje.

piątek, 6 marca 2015

Granie

Tata zmienił telefon i swojego starego smartfona dał Małemu Człowiekowi do zabawy. Mały Człowiek chodzi z tym telefonem, chowa go w pudełku, mówi o nim, chce z nim spać i jest nim bardzo podekscytowany. Do tej pory raczej nie grał, czasem tylko na tablecie. Teraz chce ciągle grać na telefonie. Wieczorem w czasie gry, kiedy jego czas już prawie się skończył:
– A ja będę w nocy grać.
– Nie będziesz.
– A co zrobisz, jak będę?
– Schowam ci ten telefon, bo w nocy się śpi, a nie gra.
– A ja będę grał. Bo skąd będziesz wiedziała, że gram, żeby mi zabrać?
– Obudzę się.
– Aaa, muzyczkę będziesz słyszeć. To ja wyciszę muzyczkę.
– I tak będę wiedziała.
– A jak?
– Jeśli będziesz w nocy grał, to rano będziesz zmęczony. Wtedy będę wiedziała, że grałeś i już więcej w nocy nie będziesz miał telefonu w pokoju.
– I tak będę grał.

środa, 4 marca 2015

Milowa nowomowa

Oglądanie z Milu książeczek jest super rozrywką, zwłaszcza, kiedy to nie ja opisuję, co widać na obrazkach, a ona. Oto kilka najfajniejszych określeń z ostatniego razu:
czułki = paznokcie
rękacinki = rękawice
kodył = krokodyl

poniedziałek, 2 marca 2015

Grawitacja

Tata trzyma Milu do góry nogami.
– Tato, a czemu ona nie odlatuje do nieba?
– Jak to?
– No, jak jest do góry nogami.
– Bo ją ziemia przyciąga. Ma nogi do góry, ale ziemia ją przyciąga swoją grawitacją.
– A w takim razie czemu bloki nie odlatują i nie spadają?
– Co?
– No, jak się ziemia kręci, to czemu nie spadają, jak się przekręcą?
– To jest tak, jak z twoim samochodem na lodówce. Lodówka go przyciąga i on nie spada. Ziemia też tak przyciąga.
– Aaa!!! Bo ziemia jest WIELKIM MAGNESEM!
– Tak!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...