piątek, 22 maja 2015

Wybory

– Mamo, jakie mamy plany na weekend?
– Nie wiem. Milu jest chora, więc razem za dużo poza domem nie porobimy. W sobotę na pewno trochę posprzątamy, a w niedzielę na pewno pójdziemy na wybory.
– A jakie?
– Druga tura jest wyborów na prezydenta. Pamiętasz, niedawno byliśmy głosować.
– A pani Monika nie idzie.
– To niedobrze.
– A czemu?
– Wszyscy powinni iść na wybory i zagłosować. Żeby później nie marudzili, jak im się wybór innych nie podoba.
– A czemu?
– Wybory to taki moment, że każdy może wyrazić swoje zdanie i nie dać innym zadecydować o naszym losie. Każdy głos się liczy. A ty byś chciał, żeby ktoś za ciebie o różnych rzeczach ważnych decydował? Lubisz mieć głos w ważnych dla ciebie sprawach, prawda?
– Tak.
– Wybory są właśnie w ważnej sprawie. Wybieramy prezydenta, kogoś, kto będzie reprezentował cały nasz kraj. Każdy powinien chcieć się w tej sprawie wypowiedzieć.
– OK.

środa, 20 maja 2015

Dzień dziecka

– Milu, co chcesz dostać w prezencie na dzień dziecka?
– Pieeeska i koootka, ... i kolonę.
Królewna moja :)

piątek, 15 maja 2015

Granie

Siedzą przy stole obok siebie. Milu na telefonie układa puzzle, Mały Człowiek gra w Crash 'n Burn. Milu co chwilę szturcha Małego Człowieka i pyta:
– Głasz?
– Mamo, ona ciągle mnie klepie.
– Chce z tobą pogadać. Może jej w końcu odpowiesz.
– Głasz?
– Gram. Ale ona ciągle mnie klepie.
– Jak ci to przeszkadza, to jej powiedz.
– Nie klep mnie, dobra?
Mija chwila. Milu znów szturcha Małego Człowieka i klepie go w rękę.
– Ciągle mnie klepie...
– To może spytaj, dlaczego to robi.
– Czemu mnie tak klepiesz?
– Głasz?

czwartek, 14 maja 2015

Usypianie

Próbuję skłonić Milu do zaśnięcia. Jest już bardzo późno. Zaczynam udawać, że śpię.
– Śpisz? – pyta Milu. Nie odpowiadam. Po chwili czuję, że Milu liże mnie po nosie.
– Hej, polizałaś mnie po nosie! Co to ma być?
– To nic, zdarza się, mamo. Śpij.

środa, 6 maja 2015

Co dziś robiłaś?

Po powrocie do domu z pracy usiadłam z Milu na balkonie, jadłyśmy placki z jabłkami i rozmawiałyśmy:
– A co ty, kochanie, robiłaś z ciocią cały dzień?
– Nooo, robiłam bałagan i ... broiłam.
Było to całkiem niezłe podsumowanie dnia. Ciocia dziś przywitała mnie informacją o niespodziankach, czyli zasiusianych poduszkach, kartach do gry i spodenkach. Podobno rozmowa cioci z Milu brzmiała tak:
– Oj, mamusia nie będzie chyba zadowolona.
– Mama mi wybaczy.
Mama wybaczyła, zwłaszcza, gdy dziecko, kiedy już mama się dowiedziała, co się stało, spytało:
– I co? Jesteś zadowolona?

sobota, 2 maja 2015

Kobiece sprawy

Wieczorem, przed spaniem, Milu już umyta. Stoi w swoim pokoju i chowa goły wzgórek łonowy pod koszulką, mówiąc:
– Nie ma pipinki.
– Schowała się?
– Taak.
– A gdzie jest?
– A tu – pokazuje.
– A jak ciocia mówi na twoją pipinkę? Inaczej niż my?
– Tak.
– A jak mówi?
– Dzień dobry.
– Ha, ha! A jak jeszcze mówi?
– Dididididi.
– Zabawnie.
– Pipinka mówi.
– Czyli tak samo?
– Tak samo.

piątek, 1 maja 2015

Filmowo

Zaczyna się bajka. "Gdzie jest Nemo". Mały Człowiek rozsiada się w fotelu z wielką paczką chrupków kukurydzianych i zadowolony mówi:
- No, bo jak jest taki długi film, to musi być coś związanego z kukurydzą, nie?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...