– Mamo, a czemu są góry?
– Urosły dawno, dawno temu.
– Ale czemu?
– Przecież do tego zmierzam. Jak są dwa kawałki skały, takie ogromne, ogromniaste, ale tylko kawałek ziemi, na którym oba się mogą zmieścić, to te dwa kawałki walczą ze sobą o miejsce. I tak na siebie napierają, naciskają i walczą o to miejsce, że się robią góry. Albo na przykład idzie taki wielki lodowiec i roluje ziemię przed sobą jak ręcznik na podłodze.
– Jak ręcznik?
– No jak ręcznik. I to się dzieje bardzo, bardzo długo. Góry rosną właściwie cały czas, tylko my tego zupełnie nie widzimy.
– Aha. A czemu właściwie są?
– ...
Tego nie wie nikt:)
OdpowiedzUsuń