Czytamy z Milu książkę o liczeniu. Dochodzimy do 8, na rysunku jest pająk. Pytam:
– A ty ile masz nóg? Policzymy?
– Jeden, dwa.
– Tak, świetnie. A ile ja mam nóg?
– Pięć!
– Pięć? O rety, wyrosły mi dodatkowe nogi! Skąd mi wyrastają? Z uszu?
– Taaak!
– Ojej, jak ja teraz będę chodzić?
Milu pochyla się i zbliża buzię do mojej twarzy, po czym złowieszczym szeptem mówi:
– Powolutku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Po przeczytaniu zostaw wiadomość: