Milu czworakując wpadła na samochód Małego Człowieka. Samochód z dużą prędkością ruszył po wykładzinie.
– Patrz, jak pędzi.
– No, pędzi jak stara wiewiórka w keczupie.
– Ha, ha, ha.
Update z 03.01.2014: Tata Małego Człowieka mnie poprawił - to nie była wiewiórka, ale kukułka...
łoo... aż tak szybko? ;)
OdpowiedzUsuń