Wspólne rysowanie, to to co lubię. Po raz kolejny wspólnie mieliśmy narysować potwora. Najpierw jednak Mały Człowiek chciał narysować swojego własnego:
Później rysowaliśmy wspólnie - jeden element on, jeden ja, aż powstał ten oto twór:
A na koniec powstał kot:
Żeby nie było wątpliwości - kot ma pazury. Ma ich dużo, żeby nie wyglądał jak ptaszek, który ma 3 pazury :)
Potwór straszny, twór - dziwoląg sympatyczny, ale kot wszystko przerasta: zadowolony pewnie, że tyle pazurków mu podarowano. I kolorki jakie fajne, moje ulubione :)
Potwór straszny, twór - dziwoląg sympatyczny, ale kot wszystko przerasta: zadowolony pewnie, że tyle pazurków mu podarowano. I kolorki jakie fajne, moje ulubione :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tym rysowaniem na przemian. Muszę spróbować. Może moje dziecko narysuje w końcu coś innego niż latającego jednorożca...
OdpowiedzUsuń