Rozmawiamy wieczorem, tuż przed zaśnięciem. Znów z rozmowy wynika mi pytanie:
– A co ty będziesz robić jak dorośniesz?
– To co ty.
– Będziesz pracował w biurze?
– Tak, właśnie.
– Czemu nie. A może nawet będziesz pracował w tej samej firmie co ja?
– Nie, bo jak ja zacznę pracować, to tej firmy już nie będzie.
– Myślę, że jeszcze będzie. Bo my robimy takie rzeczy, że zawsze ludzie będą ich potrzebować.
– A co na przykład?
– Pieluszki dla dzieci, takie które Milu nosi.
– Co?! Naprawdę?
– Tak. I takie dla dorosłych pieluchy też.
– CO???! Dla dorosłych?!
– No tak, dorośli też czasem potrzebują pieluch.
– A po co?
– Bo nie wszystkim udaje się zdążyć do ubikacji na czas albo wcale do niej nie mogą dotrzeć i wtedy potrzebują. Jeśli chcesz, to przyniosę ci taką dużą pieluchę dla dorosłych, to zobaczysz.
– To przynieś. Takie duże... Hmm...
nio to masz faktycznie ciekawą prace :D
OdpowiedzUsuń