– A ty masz kogoś, kto umarł?
– Mam.
– A kogo?
– Moich dziadków.
– A oni umarli?
– Tak.
– A dlaczego?
– Bo byli już bardzo starzy. Tak już jest w życiu, że ludzie się starzeją i w końcu umierają.
– A kochałaś ich?
– Bardzo.
– Ja bym nie chciał, żeby mi umarł ktoś bliski.
– No tak, to jest przykre.
– A jak oni umarli to płakałaś?
– Bardzo.
– I co potem?
– Potem już nie płakałam. Najpierw było mi bardzo przykro, ale z czasem to uczucie minęło. Takie jest po prostu życie.
– Ja też bym płakał jak ktoś bliski by mi umarł. A jak Tata umrze?
– Mam nadzieję, że nie wcześniej to nastąpi niż za 100 lat.
– A jak dzisiaj umrze?
– Tfu, wypluj to. To by była tragedia.
– Tak. Bardzo bym płakał.
– Ja też.
Bardzo ważny dialog. I bardzo ciężko jest go tak dobrze poprowadzić. Mały Człowiek ma szczęście.
OdpowiedzUsuń