środa, 17 grudnia 2014

Ciekawość vs ochrona prywatności

Milu leży na materacu, przewijam ją. Ma rozłożone nóżki, więc wszystko widać. Obok stoi Mały Człowiek i się przygląda. Nagle Milu usiadła, ale Mały Człowiek nie zdążył się jeszcze napatrzeć.
– A co tam jest? Pokaż?
– Jest dziurka, którą Milu robi siusiu, druga dziurka, którą mają dziewczynki, potem jest skóra, a dalej dziurka, którą Milu robi kupkę, czyli odbyt.
Małemu Człowiekowi to wyjaśnienie nie wystarczyło i próbował wetknąć Milu paluszek między nóżki, żeby je nieco rozchylić. Milu zareagowała szybko - zacisnęła uda, położyła na nich rączkę i patrząc Małemu Człowiekowi prosto w oczy, powiedziała pewna siebie:
– Moje.
Da sobie radę w życiu dziewczyna :) A Mały Człowiek od razu dostał informację, że intymne części ciała są prywatną sprawą każdego i bez pozwolenia nie może tak po prostu kogoś obmacywać. Nie ma to jak lekcja od młodszej siostry.

1 komentarz:

Po przeczytaniu zostaw wiadomość:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...