poniedziałek, 16 lipca 2012

Kupa

Rozmowa z serii mało przyjemnych, ale i tak się odbywających... Czytanie na własne ryzyko i proponuję nie przy jedzeniu :)








– Mamo, patrz jaka kupa!
– No, widzę. Nieładnie pachnie.
– Tak. A pieski wąchają kupy.
– Dobra obserwacja. A wiesz dlaczego pieski wąchają kupy?
– Nie. Dlaczego?
– Jak powąchają swoją kupkę, to wiedzą, czy są zdrowe. A jak powąchają innych piesków kupkę, to wiedzą, co to za pieski zostawiły te kupki.
– Acha.
– A my nie musimy wąchać naszych kupek, żeby wiedzieć, czy jesteśmy zdrowi. Chociaż czasem na nie patrzymy. Pamiętasz, jak miałeś taką rzadką kupkę? Wtedy byłeś trochę chory. Albo jak kupka była zielona to też. Więc my możemy po wyglądzie kupki ocenić, czy jesteśmy zdrowi czy nie.
– No, a piesek musi powąchać.
– Tak. A teraz uciekajmy już z tej ubikacji, bo nieładnie tu pachnie.

2 komentarze:

  1. Filozoficzne rozważania na temat kupy:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. A przekornie napiszę tu przy tym poście... piękny blog, uroczy, szczery , życiowy:) będę zaglądać na pewno! i zapraszam do mnie! www.pudremposypane.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Po przeczytaniu zostaw wiadomość:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...