środa, 20 sierpnia 2014

Ryby

Mały Człowiek leży na brzuchu na mostku nad potokiem z pstrągami i podziwia. Kucam przy nim i razem zaglądamy pod mostek, gdzie na dnie potoku leniwie leży jakaś inna wielgachna ryba.
– Mamo, a jak one to robią, że tak pływają?
– Mają płetwy i zwinny ogon. Poza tym żyją w wodzie i są doskonale przystosowane do pływania.
– A czemu nie wpadają na siebie, jak ich jest tak dużo? Widziałaś, jak ta szybko się wywinęła?
– Dobra obserwacja. Mają jakieś takie czujniki na całym ciele, że wiedzą, że obok nich coś jest i na to nie wpłyną. Oczy też mają, więc widzą dokąd płyną.
– Mamo, a jak one właściwie oddychają?
– O, to bardzo dobre pytanie. My oddychamy tlenem, który jest w powietrzu dookoła nas i robimy to płucami. A ryby nie mają płuc i pływają w wodzie. Mają za to skrzela, które odfiltrowują wodę i wyciągają z niej tlen. Bo w wodzie też jest tlen. I tak oddychają.
Szczęśliwie w tym momencie ta duża ryba spod mostku rozchyliła skrzela i wzbiła ich ruchem piasek z dna.
– Zobacz na tę dużą rybę. Tuż przed jej płetwą z boku, zaraz za oczami, widzisz, co się dzieje?
– Tak.
– To właśnie skrzela tam działają i ryba nabrała tam wody.
– Ale teraz się nic nie dzieje. Jest tylko kreska.
– Bo ryby nie zawsze muszą majtać tymi skrzelami. Trochę tak, jak ty wstrzymujesz na chwilę powietrze.
– A co jak ryba umarnie?
– Umrze. Jak ryba umrze, to się mówi, że jest śnięta. I nic, po prostu nie żyje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Po przeczytaniu zostaw wiadomość:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...