poniedziałek, 24 listopada 2014

Kim jestem

Na korytarzu wisi huśtawka. Milu ciągle chce się huśtać. Po powrocie z pracy od razu usłyszałam "buju". Podniosłam Milu, żeby posadzić ją na huśtawce i poczułam, jak mocno przybrała na wadze:
– Ależ ty jesteś już ciężka. Jesteś małym... – już miałam powiedzieć "grubaskiem", tak przynajmniej pomyślałam, ale Milu szybko dopowiedziała cała z siebie zadowolona:
– Misiem.
Tak więc mam w domu małego misia :)

PS. żadne z nas nie mówi do Milu pre "misiu", raczej "kiciu", więc sama to wymyśliła.

2 komentarze:

Po przeczytaniu zostaw wiadomość:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...