czwartek, 6 listopada 2014

Zęby

Co jakiś czas sprawdzamy, czy Małemu Człowiekowi nie rosną stałe szóstki albo czy się któryś ząb nie rusza. Dziś wieczorem to samo.
– O, ten się tu troszkę rusza. A tu z tyłu jest mały guziołek, którego ostatnio nie było. Czyli coś rośnie.
– Jupi! To dorosły ząb rośnie?
– Tak, dorosły. Teraz będziesz musiał jeszcze bardziej o ząbki dbać, zwłaszcza o tego dorosłego.
– A dlaczego?
– Bo stałe zęby muszą ci posłużyć do końca życia. No, do starości.
– A jak nie będę dbał?
– To ci się zepsują i trzeba będzie naprawić. Albo wyrwać. A wtedy już nowy ząb tam nie urośnie i dziura będzie między zębami.
– I co wtedy?
– Można wstawić nowe zęby, sztuczne.
– A jak?
– Idzie się do protetyka i on robi takie sztuczne zęby i montuje się je na takich stelażach wyjmowanych. Dużo starszych osób ma takie sztuczne zęby.
– A babcia ma?
– Tak.
– A druga też?
– Tak.
– A dziadek?
– Myślę, że już tak.
– I drugi też?
– Może. Będziemy w weekend u nich, to jak jesteś ciekawy, to możesz się ich spytać.
– Niee.
– To się możesz dyskretnie przyjrzeć ich zębom i zobaczyć, czy wyglądają ładnie.
– A jak wygląda sztuczny ząb?
– Jak zdrowy normalny ząb. A często nawet ładniej niż prawdziwe zęby.
– A jak mi będzie wypadał ząb, to będzie krew?
– Może troszeczkę, a może wcale. A jak ci będzie ten nowy z tyłu dorosły ząb rósł, to może trochę boleć.
– A czemu?
– Zobacz, moja pięść to ząb, a kołdra to dziąsło. Ząb chce się przebić przez dziąsło jak pięść przez kołdrę. Musi sobie dziurę wydłubać i to może być mało przyjemne. Ale wcale nie musi. Językiem tam pewnie będziesz ostro temu ząbkowi pomagał.
– Tak. Bo on tam będzie robił puk, puk, puk, aż w końcu wylezie.
– Tak.
– Fajnie. I przyjdzie wróżka-zębuszka z pieniążkiem, jak mi wypadnie ten, co się rusza.
– Tak.
– Super.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Po przeczytaniu zostaw wiadomość:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...