piątek, 16 października 2015

Kości

Leżymy wieczorem z Małym Człowiekiem i łaskoczemy się. Żeby wyciszyć sytuację łapię go za obojczyk i pytam:
– Wiesz, jak się nazywa ta kość?
– Piszczel?
– Nie. Piszczel to masz w nodze. To jest obojczyk. Tu masz jeden, a tu drugi. A pomiędzy nimi jest dziura, w którą można włożyć palec. Tylko trzeba uważać, bo można łatwo krzywdę sobie zrobić w tym miejscu. A wiesz, jak nazywa się ta kość? – chwyciłam go za łopatkę.
– Nie.
– Ta kość jest duża i zajmuje całą moją dłoń. To łopatka.
– Co? Ogródek tam mam, czy co?
– Ha, ha, nie, po prostu kość przypomina kształtem łopatkę, więc tak się nazywa.
– Aha.
– A wiesz, co to jest? Tu, gdzie są zęby?
– Co?
– To jest szczęka. Górna szczęka się nie rusza, a dolna się rusza.
– A czemu górna się nie rusza?
– Bo tak jest zaprojektowana, żeby dawać najlepszy efekt gryzienia. Więc tylko jedna część się rusza i naciska na drugą. A ta ruchoma szczęka dolna to jak się nazywa?
– Brodnica?
– Ha, ha, ha. Nie, ale to bardzo dobra nazwa. Wiesz, że jest takie miasto niedaleko Torunia?
– Taaak. I dlatego tak powiedziałem, bo tam są brody w tej Brodnicy.
– Dobre. Ta kość nazywa się żuchwa. Śmiesznie. Żuchwa - zapamiętaj.
– Żuchwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Po przeczytaniu zostaw wiadomość:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...