środa, 14 października 2015

Szynka

– Mamo, co mogę?
– Szynkę wam kupiłam. Możesz szynkę.
– A pani sama zrobiła tą szynkę?
– Nie, pani tylko sprzedaje ją w sklepie.
– A jak się robi szynkę?
– Z mięsa się robi, dokładnie jak to nie wiem.
– A mięso skąd?
– Ze zwierząt hodowlanych.
– Ale jak? To zwierzę musi umarnąć, żeby mięso wziąć?
– Tak.
– Aha.

Ciekawe, że Mały Człowiek pyta o różne rzeczy, a dostawszy odpowiedź zwykle nie drąży dalej. Do tematu wraca później albo nie wraca wcale. Teraz wiedział, skąd to mięso się bierze, pewnie chciał się upewnić, trochę sprawdzał, czy powiem mu prawdę. Rozmowę uciął szybko i pobiegł się bawić. Nie oburzyło go to, że zwierzę musi umrzeć, żebyśmy mogli je zjeść. Już myślałam, że pójdziemy w stronę dyskusji o drapieżnikach i ofiarach, ale nie. Zobaczymy, czy temat jeszcze odżyje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Po przeczytaniu zostaw wiadomość:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...