– Nikt nie ma takiego brata jak ja.
– Nikt. To prawda. Jest wyjątkowy.
– A on był kupiony?
– Nie, nie był kupiony. Był urodzony.
– A czemu był urodzony?
– Bo każdy, kto żyje, musiał się kiedyś urodzić.
– A ja bym wolała być kupiona niż urodzona.
– No cóż, już się urodziłaś i masz to za sobą. Każdy rodzi się tylko raz w życiu.
– Ale nie rodzi się starszakiem?
– Nie, rodzi się noworodkiem, a potem jest niemowlakiem. Takim malutkim. A potem rośnie.
– Ja już jestem duża.
– Tak, jesteś już duża i nawet jesteś już przedszkolakiem.
– Ale nie starszakiem.
– Nie. Ale wkrótce będziesz też starszakiem, jak urośniesz.
Ciekawe dlaczego wolałaby być kupiona :-)
OdpowiedzUsuńNie wiem, ale odpowiedź Małego Człowieka na tę historię brzmiała tak: "Jakby można mnie było kupić, to i tak tylko za tryliony. Nikogo nie byłoby stać."
UsuńUwielbiam czytac takie pogaduszki rodzica z dzieckiem :) Ja jak narazie czekam na pierwsze slowo :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń