Późnym popołudniem wróciliśmy do domu i padnięci usiedliśmy całą czwórką na kocu na podłogowy piknik.
– O rety, a my dziś nie piliśmy kawy – mówię do Taty.
– No nie – potwierdził.
– Ale przecież kawa nie jest najważniejsza – mówi Mały Człowiek.
– Wiesz, niektórzy ludzie myślą, że jest i że bez kawy nie dadzą rady normalnie działać przez cały dzień.
– A Ty jak myślisz? – spytał.
– Dziś by mi się ta kawa przydała, bo czuję się zmęczona. Ale rzeczywiście, kawa nie jest najważniejsza.
– Aha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Po przeczytaniu zostaw wiadomość: